Jako podsumowanie Festiwalu Języka Angielskiego napisaliśmy list do Królowej Elżbiety II, w którym opisaliśmy nasze przedszkole i tydzień, podczas którego dowiedzieliśmy się wiele o krajach anglojęzycznych. List został podpisany przez każdego przedszkolaka odciskiem paluszka. Teraz pozostaje tylko czekać na odpowiedź…

W czwartym dniu naszego Festiwalu zajęliśmy się dokładniej tematem kuchni krajów anglojęzycznych. Podczas całego tygodnia dzieci miały możliwość spróbowania kilku potraw: na śniadaniu czekała na nich jajecznica i kiełbaska, podczas obiadu mogli spróbować angielskich fish and chips (ryby z frytkami), a ukoronowaniem całości było amerykańskie ciasto Brownie oraz babeczki. Dziękujemy bardzo Paniom pracującym na kuchni

W ramach Festiwalu Języka Angielskiego nasze kochane Przedszkolaki przygotowały przegląd piosenek dla wszystkim Mam i Tatusiów w języku angielskim. Zapraszamy do obejrzenia występu każdej grupy! Krasnoludki: Motylki: Biedronki: Żabki: Pszczółki: Jeżyki:

Podczas kolejnego dnia Festiwalu Języka Angielskiego wszystkie przedszkolaki miały okazję zapoznać się z zabytkami, symbolami i tradycjami krajów anglojęzycznych podczas pracy w różnych stacjach zadaniowych. Było domino, puzzle, układanie flag z darów Froebla, kolorowanie, oglądanie angielskich pieniędzy… Za wykonanie wszystkich zadań każdy przedszkolak uzyskał tytuł Mistrza Języka Angielskiego.

W poniedziałek 24 maja zaczęliśmy w naszym przedszkolu Festiwal Języka Angielskiego. Podczas pierwszego dnia nasz przedszkolaki zapoznały się z symbolami krajów anglojęzycznych, a także wzięli udział w sesji zdjęciowej. Sesja zdjęciowa grupy Krasnoludki   Sesja zdjęciowa grupy Motylki   Sesja zdjęciowa grupy Biedronki   Sesja zdjęciowa grupy Żabki Sesja zdjęciowa grupy Pszczółki Sesja zdjęciowa grupy

Zapraszamy na Festiwal Języka Angielskiego!

Grupa Żabki wraz ze swoimi rówieśnikami z Francji i Włoch pracują nad projektem „Gardening at my school”. W projekcie bierze udział również Mr. Bunny – przeuroczy króliczek, który podróżuje pomiędzy naszymi krajami. Był już w Ostrowcu, przyjechał do nas aż z Włoch i przywiózł ze sobą nasionka, które udało nam się zasiać w naszych doniczkach.